Rozmowy pomiędzy Square a Microsoftem – te, które miały doprowadzić do pojawienia się Final Fantasy XIV na Xboksie 360 - nie przynoszą najwidoczniej zamierzonego efektu. Tanaka w wywiadzie z Eurogamerem powiedział bowiem, że Microsoft ma trochę inne, niż jego firma, spojrzenie na temat szarpania po sieci. Xbox Live to „zbyt zamknięte środowisko”, by wersja dla niego przeznaczona mogła funkcjonować na takich samych zasadach, jak ma to miejsce w przypadku PS3 i PC – uważa przedstawiciel Square.

Cóż, wszystko wskazuje na to, że Final Fantasy XIV ominie jednak konsolę Microsoftu i pod koniec roku ukaże się tylko w wersjach dla PlayStation 3 i PeCetów. Bo na cudowny zwrot akcji raczej bym nie liczył.