Nieźle, prawda? Gdy usługa wystartuje, tłumy na głównych placach Ironforge i Orgrimmar mogą się znacznie przerzedzić. Aby wystawić uciułane ziółka czy rudę, nie trzeba będzie się nawet logować do gry, a aktualne rynkowe trendy będzie śledzić jadąc do pracy - w metrze czy autobusie.

Jeden szkopuł: będzie to usługa premium, czyli - po naszemu - płatna. Blizzard wciąż ją dopracowuje, by działała jak w zegarku i nie gryzła się z "tradycyjnym" handlem w grze.

Przy okazji: korzystacie z Armory na iPhonie? Świetna sprawa: