Tak jak Windows 7 zawierał w sobie zainstalowaną wersję DirectX 11, tak Windows 8 przychodzi razem z DX 11.1. Różnica pomiędzy nimi jest niemal pomijalna z punktu widzenia gracza - pod nowszym sprawniej rozwiązane jest wykorzystanie obsługi ekranów oferujących wrażenie trójwymiarowości - więc nie trzeba od razu myśleć o zdobyciu uaktualnienia.

Problem w tym, że gdyby ktoś z Was jednak bardzo chciał przeskoczyć na DX 11.1, to musi kupić nową wersję systemu od Microsoftu. Nie jest to duży koszt, bo uaktualnienie ze starych "okienek" z Win XP, Visty czy 7 kosztuje tylko 129 zł, ale co z tymi, którzy po prostu nie chcą takich zmian? Niestety będą musieli obejść się smakiem. Użytkownik DanielMoth, pracujący w Microsofcie, na oficjalnym forum firmy pisze:

Jakie to może mieć skutki? Na tę chwilę niewielkie, ale problem może pojawić się, gdy MS zacznie wypuszczać kolejne wersje DirectX-a, pozwalające na stworzenie jeszcze ładniejszych gier. Szykuje się więc perspektywa masowej migracji na nowy system, a nie każdemu pasuje Win 8.