O to w tej zabawie chodzi. Gęsty, brudny klimat, mnóstwo brutalności i przede wszystkim sporo konkretów - takie powinny być zwiastuny. Z mięchem, bez nudy. Właśnie dlatego trailer Dishonored 2 tak mnie urzekł. Zobaczcie sami:

Po takim zwiastunie chce się więcej. Bethesda sprostała zadaniu i na konferencji pokazała naprawdę spory fragment rozgrywki. Jest na co patrzeć:

W Dishonored 2 powraca Corvo Attano, ale tym razem nie jest sam. Teraz dołącza do niego jego córka, Emily Kaldwin. Przez piętnaście lat obie postaci dojrzały. Emily ma teraz 25 lat, nie jest już niewinnym dzieckiem z pierwszej gry, ale potężną osobistością rządzącą Cesarstwem. A Corvo, odzyskawszy tron dla swojej córki, znowu służy jako Cesarski Obrońca. W rocznicę śmierci matki Emily (i kochanki Corvo), Jessamine Kaldwin, postać nie z tego świata przejmuje władzę i stawia pod znakiem zapytania los Cesarstwa - zapowiada grę wydawca. Premiera już 11 listopada 2016 roku.