Jarosław Boberek

Jarosław Boberek chyba już zawsze będzie kojarzony z postacią dzielnicowego z serialu "Rodzina zastępcza". To jednak nie jest rola, którą Boberek chwali się w rozmowach z mediami. Bardziej jest dumny ze swojej aktorskiej działalności w teatrze i zasługami w dubbingu. Zarówno filmowym - to on od lat jest polskim Kaczorem Donaldem. Jak i growym, czym już dawno zjednał sobie sympatię graczy. Podczas gdy fani kina kojarzą go np. z postacią Króla Juliana, dla graczy jest synonimem Drake'a z serii Uncharted lub Szalonym naukowcem w Epic Mickey 2: Siła Dwóch. Oprócz głównych ról, Boberek ma też na koncie kilkadziesiąt drugoplanowych wystąpień. Jego nazwisko można znaleźć w napisach końcowych takich gier jak Hitman: Rozgrzeszenie, Risen 2: Dark Waters, Battlefield 3, Wiedźmin 2: Zabójcy Królów czy nawet nieudanej ekranizacji Wiedźmina. A to i tak tylko kilka najnowszych pozycji z ostatnich lat, bo swoją dubbingową przygodę w świecie elektronicznej rozrywki rozpoczął w 1997 roku.

Jerzy Kryszak

Zdjęcie nr 1 Foto: Gamezilla
Zdjęcie nr 1

Jak można przeczytać na Wikipedii, Jerzy Kryszak to "parodysta potrafiący mówić wieloma głosami m.in. Lecha Wałęsy, Adama Michnika, Tadeusza Mazowieckiego, Andrzeja Leppera, Wojciecha Jaruzelskiego, czy Jana Pawła II". Do listy tej należałoby dodać jeszcze postać Clanka z serii Ratchet & Clank. Pojawił się w dwóch odsłonach - Ratchet & Clank: Załoga Q i Ratchet & Clank: 4 za Jednego, gdzie jego futrzanemu towarzyszowi głos podkładał Wojciech Malajkat. Co ciekawe, w Załodze Q pojawił się też Krzysztof Gonciarz, którego możecie znać z serwisu Gry-Online bądź jego kanału na YouTube'ie.

Maciej Zakościelny

Zdjęcie nr 2 Foto: Gamezilla
Zdjęcie nr 2

Marek Brodecki w "Kryminalnych", Janek w "Solidarność, Solidarność... ", czy Bronek Woyciechowski "Czasie honoru". To tylko niektóre role Macieja Zakościelnego, który oprócz teatru, kina i telewizji pojawił się też w grze wideo. Póki co tylko jednej, ale za to całkiem udanej - Prince of Persia. Zakościelny bardzo fajnie wcielił się w nieco zawadiackiego, ale jednak honorowego Księcia. Gra nie doczekała się jednak sequela utrzymanego w pamiętnym komiksowym klimacie, a polski oddział Ubisoftu niemal całkowicie zrezygnował z podkładania głosów w swoich grach, ograniczając się do lokalizacji kinowych, co potwierdzają kolejne gry Francuzów.

Borys Szyc

Zdjęcie nr 3 Foto: Gamezilla
Zdjęcie nr 3

Pierwsza część Assassin's Creed doczekała się pełnej lokalizacji, będąc jednocześnie jednym z pionierskich tego typu projektów na PS3 i Xboksie 360. W rolę Altaira wcielił się Jacek Kopczyński, do niego w naszym zestawieniu jeszcze wrócimy. Teraz spójrzmy na Borysa Szyca, który zagrał Malika A-Sayfa - wysokiej rangi asasyna. Możecie kojarzyć go po amputowanej ręce. Lokalizacja była zrobiona z rozmachem i angażem dużych nazwisk. W kolejnych częściach ograniczono się tylko do polskich napisów. Ciekawostką jest fakt, że polskim dystrybutorem pierwszego Assassyna z 2007 roku była Cenega. Polski oddział Ubisoftu pojawił się dopiero w grudniu 2008 roku.

Krzysztof Banaszyk

Zdjęcie nr 4 Foto: Gamezilla
Zdjęcie nr 4

Krzysztof Banaszyk w dwóch częściach inFamous wcielił się w Cole'a. I zrobił to naprawdę dobrze, deklasując wydanego w podobnym czasie i beznadziejnie brzmiącego po polsku Killzone'a 2. Cole w wydaniu Banaszyka idealnie pasował do gry. Pokusiłbym się nawet o stwierdzenie, że swoją kreacją przebił oryginał. Sony zapowiedziało już trzecią część inFamous na PlayStation 4, ale póki co nie potwierdzono jeszcze angażu Banaszyka. Ale z drugiej strony - w "trójce" będzie nowy bohater, możliwe więc, że zmieni się także polski aktor podkładający pod niego głos.

Jacek Kopczyński

Zdjęcie nr 5 Foto: Gamezilla
Zdjęcie nr 5

Jacek Kopczyński nie jest najbardziej rozpoznawalnym polskim aktorem. Jego twarz może niewiele wam powiedzieć, ale głos wręcz przeciwnie. To on wcielił się w Szelmę z Diablo III, Jaskra w Wiedźminie 2, Wilsona w Mass Effect 2, Jana Templara w Killzone 2 czy w końcu Altaira w pierwszym Assassin's Creed. Kopczyński rozpoczął karierę dubbingową w 1997 roku, razem z Jarosławem Boberkiem. W przeciwieństwie do swojego kolegi po fachu wciąż gra w serialach - aktualnie można oglądać go w "M jak Miłość" i "Na krawędzi".

Robert Więckiewicz

Zdjęcie nr 6 Foto: Gamezilla
Zdjęcie nr 6

Robert Więckiewicz to prawdziwa gwiazda polskiego kina. Potrafi wcielić się w naprawdę skrajnie różne postacie. Sugestywnie je zagrać, nie tylko wiernie odwzorowując wizję reżysera, ale też dodając swój charakterystyczny styl. Ten doświadczony aktor nie podkładał jednak jeszcze głosu do gry wideo. Nadchodzące Beyond: Dwie Dusze będzie więc jego pierwszym kontaktem z tym fachem, a na dodatek ogromnym wyzwaniem. I to nie tylko dlatego, że bierze udział w prawdziwie filmowej opowieści Davida Cage'a - wyzwaniem będzie zdubbingowanie Nathana Dawkinsa, którego w oryginalne odgrywa sam Willem Dafoe.

Anna Cieślak

Zdjęcie nr 7 Foto: Gamezilla
Zdjęcie nr 7

Krzysztof Banaszyk to dubbingowy stary wyga, który bez większych problemów wcielił się w Joela w The Last of Us. Anna Cieślak musiała mu dorównać odgrywając młodziutką Ellie. Był to debiut polskiej aktorki, która kojarzona była dotąd głównie z serialami ("Hotel 52", "Rezydencja", "Czas honoru"). Mimo tego Cieślak podołała zadaniu i należycie odegrała emocje czternastoletniej dziewczyny, której przyszło przemierzać postapokaliptyczny, opanowany przez zmutowanych ludzi świat. Cieślak można usłyszeć także w bajce "Asterix na Olimpiadzie", gdzie była Księżniczką Iriną.

Cezary Pazura

Zdjęcie nr 8 Foto: Gamezilla
Zdjęcie nr 8

Cezary Pazura ma na koncie niezliczoną liczbę filmowych ról, jako growy aktor dubbingowy pojawiał się jednak stosunkowo rzadko. Jeśli już, to z przytupem, co pokazuje świetna kreacja Daxtera z duetu Jak & Daxter, a także niezapomnianego Sweetwatera z Battlefield: Bad Company 2. Rzucający na prawo i lewo wulgaryzmami niesforny żołnierz był immanentną częścią klimatu kompanii B. Szkoda, że z przyczyn technicznych (wg. tłumaczeń EA) posiadacze PS3 nie mogli tego doświadczyć. I szkoda, że seria Bad Company wpadła do zamrażarki, a jej miejsce zajął "napompowany", traktujący o ratowaniu świata Battlefield 3, 4 i zapewne później 5 i 6...

Bogusław Linda

Zdjęcie nr 9 Foto: Gamezilla
Zdjęcie nr 9

Truizmem byłoby rozpoczęcie tego akapitu od "co ty wiesz o dubbingu", ale... inaczej się nie da. Linda to wyśmienity aktor, ale także reżyser i scenarzysta. Jako dubbingowiec jest jednak dopiero na etapie raczkowania. Ale chyba nie spieszy mu się, żeby z niego wyjść. Kontrowersyjny wybór na Kratosa z serii God of War okazał się w praktyce bardzo dobrą decyzją. Linda idealnie oddaje nabuzowanie antycznego wojownika, którego głos w oryginale podkłada czarnoskóry aktor. No ale co on może wiedzieć o zabijaniu, prawda? Linda pojawił się we wszystkich częściach God of War wydanych na PS3, a także w PlayStation All-Stars Battle Royale. Oczywiście jako Kratos.

Krzysztof Skiba

Zdjęcie nr 10 Foto: Gamezilla
Zdjęcie nr 10

Krzysztof Skiba, według Wikipedii "polski muzyk, autor tekstów, satyryk, publicysta, aktor, konferansjer, artysta rozrywkowy, felietonista, autor happeningów, wokalista rockowy", a także okazjonalny aktor dubbingowy. Raptem dwóch ról, ale jedna z nich dotyczy gry wideo, a konkretnie Fallouta 3. Skiba wcielił się tam w radiowego konferansjera i DJ-a Three Doga, który puszczaną muzyką i żartami próbował nadać trochę koloru temu szaremu, postapokaliptycznemu światowi. Udało mi się stworzyć całkiem fajną kreację, albo - co podkreślają krytycy - być przed mikrofonem po prostu takim, jakim jest w rzeczywistości. Na luzie, lekko roztrzepanym i niepoprawnym politycznie.

Karolina Gorczyca

Zdjęcie nr 11 Foto: Gamezilla
Zdjęcie nr 11

Serialowa aktorka bez dubbingowego doświadczenia w roli matrony gier wideo? Pomysł Cenegi brzmiał kontrowersyjnie, ale o dziwo sprawdził się. Gorczyca bardzo fajnie wcieliła się w rolę Lary, zachowując dystans pomiędzy przesadną egzaltacją i zbytnim dystansem cechującym żółtodziobów. Gorczyca zdradziła, że w wyjątkowo brutalnych scenach, gdzie Lara dostawała manto albo spadała z dużej wysokości, początkowo uderzała się nawet pięścią po brzuchu. Wszystko po to, by wydobyć z siebie jak najbardziej realny głos bólu. Naszym zdaniem udało się.

Nergal

Zdjęcie nr 12 Foto: Gamezilla
Zdjęcie nr 12

Dobór dubbingowych aktorów przebiega według dwóch kryteriów - talentu i sławy, której każdy dystrybutor chce trochę uszczknąć dla swojej gry. W końcu angaż celebryty = wpis w plotkarskich portalach. Jeżeli te dwa czynniki dotyczą jednej osoby, to nic tylko pogratulować wyboru - wtedy dostajemy role Boberka albo Lindy. Gorzej, jak bierze się do współpracy osobę znaną, ale nieutalentowaną. A było tak w przypadku gry Risen 2 i Adama "Nergala" Darskiego, lidera grupy Behemoth, o którym swego czasu było głośno w związku z jego miłosnym i zdrowotnym życiem.

Paweł Małaszyński

Zdjęcie nr 13 Foto: Gamezilla
Zdjęcie nr 13

Karolina Gorczyca debiutowała w roli Lary Croft, a Paweł Małaszyński Hitmana. Ale mniej udanie - wypadł sztucznie i mocno nieprzekonująco, ustępując oryginalnemu głosowi. Co jest trochę smutne, bo Małaszyński jako jedyny z tej branży naprawdę jest graczem. Przed obiektywem kamery wspominał, że uwielbia Call of Duty, Fifę i Diablo. W pierwszego Hitmana grał jeszcze w liceum. Ma PS3, Xboksa 360 i wszystkie możliwe konsole przenośne. Trochę szkoda, ale może lepiej będzie następnym razem? O ile oczywiście pojawi się kontynuacja, a Małaszyński znów dostanie propozycję współpracy.

Piotr Fronczewski

Zdjęcie nr 14 Foto: Gamezilla
Zdjęcie nr 14

Piotr Fronczewski przebija swoim doświadczeniem większość wymienionych tutaj ludzi, ale o dziwo w świecie growego dubbingu jest aktorem właściwie jednej roli. Może nie konkretnej w jednej grze, ale pewnego typu ról. Jeżeli mamy grę o magii, gdzie występuje tajemniczy narrator o poważnym i zarazem melodyjnym głosie, to możemy być pewni, że w polskiej wersji będzie nim Fronczewski. Sorcery: Świat magii, Wonderbook: Księga Czarów, Diablo III czy klasyczne już "przed wyruszeniem w drogę należy zebrać drużynę" z Baldurs Gate potwierdzają tę tezę.

Grzegorz Pawlak

Zdjęcie nr 15 Foto: Gamezilla
Zdjęcie nr 15

Scott Shelby z Heavy Rain, Roth z Tomb Raidera, Agent CIA z Battlefield 3, Rauter z Arcania: Upadek Setarrif, dowódca z Crysisa 2, Mel z Fallouta 3, Szeryf Skurky z najnowszego Hitmana, głos w League of Legends, Grizz ze Sly Cooper: Złodzieje w czasie. Można by tak długo. Grzegorz Pawlak to prawdziwy profesjonalista, który sprawdził się w dziesiątkach gier i ról. Potrafi wcielić się w każdą postać i wykreować wiele rożnych stylów mówienia, wydobyć z siebie różne tembry głosu. Poważne, bajkowe i komiksowe. Przydałoby się więcej tego typu specjalistów.

Jan Englert

Zdjęcie nr 16 Foto: Gamezilla
Zdjęcie nr 16

Aktor jednej roli. To znaczy dubbingowej roli w grze wideo, bo w filmie jest obecny od 1957 roku (sic!). W Killzone 3 wcielił się w Jasona Narville'a. Jego przeciwnikiem z planety Helghan była natomiast postać o głosie innej polskiej gwiazdy filmowej - Edward Linde-Lubaszenko. Nazwiska obu panów zdobią zresztą okładkę polskiej wersji gry. Sony zapowiedziało już Killzone: Shadow Fall i Killzone: Najemnik. Nie wiemy jeszcze niestety kto wcieli się w główne role.

Agnieszka Kunikowska

Zdjęcie nr 17 Foto: Gamezilla
Zdjęcie nr 17

Jedna z nielicznych kobiet, która na stałe wpisała się w polską branżę dubbingu gier wideo. Brała udział we wszystkich większych lokalizacjach (Fallout 3, Diablo III, Mass Effect, Wiedźmin), a także kilku mniejszych produkcjach. Gry nie są jednak jej głównym źródłem utrzymania. Pracuje także jako telewizyjna lektorka, a w radiu prowadzi audycję dla dzieci.

Jerzy Stuhr

Zdjęcie nr 18 Foto: Gamezilla
Zdjęcie nr 18

Jerzy Stuhr wsławił się dubbingową rolą osła w Shreku, nie poszedł jednak za ciosem i poza kilkoma filmami animowanymi nie zaangażował się bardziej w ten temat. Dlaczego więc o nim wspominamy? Bo wyszło kilka gier o Shreku, w których Stuhr oczywiście wziął udział. Poza tym można usłyszeć go tylko w Larry 7: Miłość na fali. Stuhr ma już swoje lata, duże doświadczenie i estymę, nic więc dziwnego, że w dubbingu pojawia się tylko okazjonalnie, stawiając na film i teatr.

Mirosław Zbrojewicz

Zdjęcie nr 19 Foto: Gamezilla
Zdjęcie nr 19

Mirosław Zbrojewicz to zasłużony aktor (choć nic nie poradzę, że wciąż kojarzy mi się z Gruchą z "Chłopaki nie płaczą"), który swojego charakterystycznego głosu użyczył naprawdę sporej liczbie wirtualnych postaci. W Hitman: Rozgrzeszenie odegrał rolę Ptaśka, pojawił się epizodycznie w Heavy Rain. W inFamous był Kesslerem, czyli naczelnym "badassem" gry. W Wiedźmin 2: Zabójcy Królów wcielił się natomiast w Letho - nomen omen zabójcę królów. Jego głos pasuje do typów spod ciemnej gwiazdy, a dystrybutorzy chętnie z tego korzystają. Tylko on mógł zdubbingować Danny'ego Trejo w The Fight: Lights Out - boksie na PlayStation Move.