GTA IV sprzedało się w ponad 25 milionach sztuk, a seria należy do najpopularniejszych na świecie. Na GTA V czeka pewnie jeszcze więcej graczy niż na poprzednią odsłonę. Wreszcie doczekaliśmy się konkretnych informacji - poniżej krótka analiza obszernego raportu z nowego "Game Informera".

1. Trzech protagonistów, między którymi można się przełączać w każdej chwili

Grunt pod ten zabieg przygotowały już dodatki do GTA IV. Spojrzenie na Liberty City było pełne dopiero wówczas, gdy poznawaliśmy je z perspektywy nie tylko Nico Bellica, ale i Johnny'ego Klebitza i Luisa Lopeza. Ale powtórzenie tego zabiegu (kilka misji jednym gościem, kilka kolejnych innym) nie wchodziło w grę. Dlaczego w GTA V między bohaterami będzie można się przełączać w każdej chwili.

Wielokrotnie zwracano uwagę, że Nico według scenariusza to rozdarta jednostka, która zabija, bo musi. Jak to się miało do faktu, że w grze - w samej rozgrywce - zabijał setki przeciwników? Teraz jako jedna postać nie musimy robić wszystkiego dookoła. Co więcej, jak mówi Dan Houser z Rockstar: "To pozwala grać protagonistami i antagonistami".

2. (Nie)pełna kontrola

Przy przełączaniu bohatera widok "odzoomowuje" niczym Google Earth. Gdy kontrolujesz jedną postać, pozostałe nie czekają aż łaskawie się na nie przełączysz. Mają swoje życie i wykonują różne codzienne czynności - ponoć nie raz mamy zostać zaskoczeni, gdy znienacka się doń przeniesiemy.

3. Poznajcie Michaela

Narrator pierwszego trailera GTA V, 40-latek i eks-bandzior napadający na banki. Dał sobie spokój z procederem i żyje w luksusie jako świadek koronny. Nienawidzi żony, nie rozumie dwójki dzieci. Ma ochotę wrócić do biznesu... I oczywiście wraca.



4. Oto Trevor

Trevora poznajemy w toalecie - facet cierpi na zaparcie, ale to najmniejszy z jego problemów. Facet ma maniakalne usposobienie i jeździ jeepem z odkrytym dachem po bezdrożach Blaine County.

W demie pokazywanym redakcji "Game Informera" tester rozlał zawartość kanistra i rozlał go po okolicy. Po chwili podpalił, a płomień ruszył wszędzie tam, gdzie znajdowało się paliwo, czemu towarzyszyły eleganckie eksplozje.

Szaleństwo Trevora wynika zapewne z doświadczeń wojennych, które poznamy bliżej. Ale też dzięki karierze w militariach idealnie nada się na pilota samolotu. Poznamy też Rona, kumpla-paranoika.

5. I jeszcze Franklin

Franklin pojawia się śmigając po Vespucci Beach (odpowiedniku Venice Beach) i szukając auta dla szefa. Wreszcie znajduje - to 9F (znaczy się Audi R8). Ma gromadę szurniętych znajomych, na czele z Lamarem, który może być dla GTA V tym kim był Brucie dla GTA IV i O.G. Loc dla GTA: San Andreas.

6. Stare, dobre San Andreas. Największe miasto w historii Rockstar!

Pomysły na nowe epoki historyczne i miasta szybko ustąpiły miejsca chęci powrotu do San Andreas. "Czuliśmy, że jeszcze nie skończyliśmy z naszą wersją Los Angeles" - mówi "GI" Dan Houser. Kalifornia najlepiej nadaje się do parodii w stylu GTA - z przemysłem porno, dostępną marihuaną, emigrantami etc.

To ma być największe miasto, jakie kiedykolwiek stworzyło Rockstar. Samo Los Santos ma być większe od krain z Red Dead Redemption, San Andreas i GTA IV... razem wziętych! Znajdziemy tu plaże, winnice, dzicz z górą Chiliad, obszar Salton Sea, bazę wojskową i przedmieścia.

7. Napady mocnym punktem

Pamiętacie misję "Three Leaf Clover" z GTA IV? W "piątce" ma być więcej takich pomysłów. Rockstar bardzo chce zrobić z napadów i skoków mocny punkt gry. Oczywiście możliwość przełączania się w trakcie takich akcji między postaciami będzie kluczowa.

8. Starzy znajomi

W grze mają się pojawić znane postaci z GTA IV i epizodów. Mniej znane i nie tego kalibru co Nico, ale będą. Rockstar trzyma się wersji, że 5 odsłon z poprzedniej generacji to odmienna sprawa niż to, co znamy od czasów GTA IV - zatem nie spotkamy Vercettiego ani nikogo z GTA: San Andreas.

9. Ekonomia

Houser: "Jedną z rzeczy krytykowanych w GTA IV było to, że pod koniec gry nie wiadomo było co robić z pieniędzmi. Teraz to zmienimy - w grze będzie zabawna ekonomia. Nie będzie posiadłości, ale coś innego owszem".

10. Mini-gry? Jeszcze więcej

Joga, triatlon, skutery, base jumping, tenis, golf... "Lepiej jedna konkretna mini-gra niż 5 mniej fajnych" - mówią w Rockstar. Każdy bohater ma swoje hobby i wykona sidequesty, których nie będą mieli inni. Nie zabraknie telewizji, zapewne z cudnymi parodiami przeróżnych faktycznych produkcji.

Będą spotkania z przechodniami (w większej liczbie niż w GTA IV), wróci telefon, pojawią się dynamiczne, randomowe misje znane z Red Dead Redemption (na przykład autostopowicz na poboczu). Prawdopodobnie nie będzie randek i romansowania. Ale wypady ze znajomymi - owszem.

11. Elementy RPG? Nie tym razem

Z racji charakterologicznego bogactwa Michaela, Trevora i Franklina Rockstar zrezygnował z kustomizacji postaci. W GTA: San Andreas jakoś to przeszło, bo przy brzydkiej grafice bohater mógł co rusz chudnąć i tyć. Teraz byłoby trudniej. Wciąż za to będzie można zmieniać ciuszki.

12. Auta lepiej trzymają się ulicy. A pojazdów jest więcej niż kiedykolwiek

Rockstar przyznaje, że model jazdy w "czwórce" przypominał nieco poruszanie się łodzią. Teraz ma być niczym w racerach. Pojeździmy nie tylko autami, ale i na BMX-ie, crossie, polatamy samolotem, a nawet popływamy na skuterze wodnym.

13. Strzelanie po nowemu. Walka wręcz - zmieniona

Houser: "Myślimy, że bardzo zmieniło się od strzelania znanego z poprzednich części. Nie tylko pod kątem tego, jak działa, ale także sposobu, w jaki się gra". Czy to oznacza mniej monotonii i chowania się za węgłem?

14. Multiplayer

Informacje na temat multiplayera zostaną ogłoszone światu w przyszłości. Ale prawdopodobnie Rockstar pociągnie znane już rozwiązanie - odpalanie multi bezpośrednio z singla.

15. Oprawa z kosmosu?

Największy znak zapytania odnośnie GTA V - wszak konsole mają już swoje lata, a GTA IV zestarzało się średnio godnie. Rockstar zapewnia jednak, że wyciskają z maszyn ostatnie soki. Twórcy mówią, że o ile w poprzedniej części renderowali co najwyżej 1,5 kilometra w oddali, teraz zobaczymy najodleglejsze szczyty gór i świecące hen daleko światła latarni.

Jakie są Wasze oczekiwania odnośnie GTA V?

Zobacz NOWE obrazki z GTA V!