REKLAMA
Komputer Świat Gamezilla Aktualności Inside jeszcze bardziej ponure - do nagrywania muzyki użyto ludzkiej czaszki

Inside jeszcze bardziej ponure - do nagrywania muzyki użyto ludzkiej czaszki

Autor Tatiana Kowalczyk
Tatiana Kowalczyk

Też tak macie, że Wasz głos brzmi Wam zupełnie inaczej, gdy słyszycie jego nagranie? Jest to efekt tego, że mówiąc, słyszymy, jak głos rezonuje w ciele, co nadaje mu miększego, pełniejszego wymiaru. Tematem zafascynowany był Martin Stig Andersen z Playdead, który pracował nad muzyką Inside. To doprowadziło do tego, że podczas nagrywania udźwiękowienia gry twórca postanowił użyć bardzo niekonwencjonalnej techniki - dźwięki przepuszczał przez ludzką czaszkę.

Nie pytajcie, skąd wytrzasnął taki "sprzęt" - Andersen tego nie zdradza. Faktem jest jednak, że dźwięki przepuszczone przez czaszkę faktycznie zaczęły brzmieć zupełnie inaczej, jakby głębiej, co usłyszycie w przykładzie przedstawionym pod tym adresem.

Niesamowity efekt. A fakt, że uzębienie czaszki musiało wypaść od rezonującej w jej wnętrzu muzyki, to bardzo makabryczny szczegół. I bardzo pasujący do mrocznej atmosfery Inside.

Gamezilla

Nie każdy dźwięk był przepuszczony przez czaszkę, a i te przepuszczone dopieszczone były w studiu. Andersen był bardzo zadowolony z efektu, choć mówi, że z czaszki już raczej nie skorzysta. "Za każdym razem gdy zaczynam pracę nad nowym projektem, chcę znaleźć charakterystyczne, oryginalne brzmienie", tłumaczy. Przy Inside z pewnością mu się udało.

[Źródło]

Autor Tatiana Kowalczyk
Tatiana Kowalczyk
Powiązane tematy: