40. Superhot

Można zrobić strzelankę, która nie będzie kolejną bezmyślną łupanką do kosmitów, mutantów czy innych ghouli? Można. A do tego wcale nie trzeba wylewać siódmych potów przy robieniu ultrarealistycznej grafiki. Wystarczy totalny minimalizm i ciekawy pomysł na rozgrywkę - czyli Superhot. Gra już jakiś czas temu skupiła na sobie niemałą uwagę i fajnie, bo to polska rzecz. A motyw, że czas płynie jedynie w trakcie poruszania się naszego bohatera to coś z zupełnie innej planety. Będzie hit?

Shroud of the Avatar: Forsaken Virtues

Zdjęcie nr 1 Foto: Gamezilla
Zdjęcie nr 1

O proszę, kolejny duchowy spadkobierca czegoś dużego - tym razem kultowej Ultimy Online. Za projekt zabrał się nie kto inny, jak ojciec serii, Richard Garriot, który rozpalił serca fanów na tyle, że ci wyłożyli na stół prawie dwa miliony dolarów. To wystarczyło, żeby prace nad Shroud of the Avatar: Forsaken Virtues ruszyły pełną parą. Gra zaoferuje rozgrywkę zarówno w trybie online, jak i offline, ale to właśnie sieciowa zabawa ma być najbardziej jej najważniejszym elementem.

38. Kings Quest

Zdjęcie nr 2 Foto: Gamezilla
Zdjęcie nr 2

Gotowi na kolejny powrót po latach? Do świata żywych wraca przygodowa seria King's Quest z nową odsłoną, tworzoną z myślą o wszystkich kluczowych platformach stacjonarnych. Za grę odpowiada studio The Odd Gentlemen (z udziałem Roberty i jej męża Kena Williamsa), a w roli wydawcy wymienia się firmę Sierra, czyli ambitniejsza przybudówka Activision. Póki co informacje są niestety szczątkowe, ale na pewno możemy spodziewać się urokliwej oprawy, trudnych zagadek i tony humoru.

37. Routine

Zdjęcie nr 3 Foto: Gamezilla
Zdjęcie nr 3

Adr1ft to nie jedyna "przetrwajka" w kosmosie, w którą będziemy mogli zagrać w przyszłym roku. Jest jeszcze Routine, czyli nie tylko przetrwanie, ale próba znalezienia odpowiedzi na pytanie, co takiego wydarzyło się na opuszczonej stacji. Brzmi trochę jak Obcy: Izolacja, ale tam od razu było wiadomo o co chodzi - o ksenomorfa. Tutaj jednak wszystko owiane jest tajemnicą. A to intryguje, aż nadto. Szkoda tylko, że twórcy wycofali się ze wsparcia dla gogli Oculus Rift.

36. Volume

Zdjęcie nr 4 Foto: Gamezilla
Zdjęcie nr 4

Tym razem coś dla fanów skradanek. Volume to nowa propozycja twórcy platformówki Thomas Was Alone, Mike'a Bithella. W grze wcielamy się w złodzieja, którego zadaniem jest - a jakże - wykradanie kosztowności. Rzeczą, która od razu rzuca się w oczy w przypadku tej gry to... niezwykle minimalistyczna oprawa wizualna - dominują czerń i bardzo jaskrawe kolory. Czy to wystarczy aby przekonać do siebie?

35. Devils Third

Zdjęcie nr 5 Foto: Gamezilla
Zdjęcie nr 5

Czyżby kolejny tytuł, którego powinniśmy zazdrościć użytkownikom Wii U? Devil's Third to pełnokrwista gra akcji o dosyć nietypowej fabule - kosmiczne śmieci zniszczyły wszystkie satelity, również te wojskowe, więc świat pogrążył się w wojnie. Każdy walczy z każdym, a w ruch idzie najróżniejszy arsenał i gdzieś pośród tego bajzlu jest nasz bohater. Gra kładzie nacisk na kooperację, a bardziej kreatywni gracze mogą liczyć na zaawansowany edytor poziomów.

34. Everybodys Gone to The Rapture

Zdjęcie nr 6 Foto: Gamezilla
Zdjęcie nr 6

Po pierwsze pomysł, po drugie twórcy. Everybody's Gone to Rapture to jedna z najbardziej oczekiwanych produkcji niezależnych w 2015 roku. Studio thechineeseroom, a więc twórcy świetnie przyjętego Dear Esther, proponują graczom... przeżycie ostatniej godziny przed końcem świata. Brzmi intrygująco? A jakże! Sama rozgrywka potrwa jednak trochę dłużej niż 60 minut, by mieć wystarczająco dużo czasu na poznanie świata. A ten zachęca do eksploracji mniej więcej tak, jak ten wykreowany przez Adriana Chmielarza w Zaginięciu Ethana Cartera.

33. Dead Island 2

Zdjęcie nr 7 Foto: Gamezilla
Zdjęcie nr 7

O ile pierwsze dwie odsłony Dead Island to dzieło wrocławskiego Techlandu, o tyle już kolejna część serii to dzieło niemieckiej ekipy Yager Development, która w swoim czasie oddała w ręce graczy całkiem konkretny shooter Spec Ops: The Line. Dead Island 2 to jednak odrobinę inne podejście do tematu zombie. Przetrwanie to jedno, ale tutaj liczy się przede wszystkim dobra zabawa. Akcja gry przenosi się do gorącej Kalifornii, gdzie eliminacja zgniłków stała się jednym z fajniejszych sposobów na spędzanie czasu.

32. DayZ

Zdjęcie nr 8 Foto: Gamezilla
Zdjęcie nr 8

Obecną wersję DayZ trudno nazwać grywalną, ale według zapewnień twórców (kolejnych zresztą...), pełniak ukaże się pod koniec 2015 roku - czyli rzutem na taśmę. Ten sieciowy sandbox w świecie opanowanym przez zgniłki (i mniej lub bardziej przyjaznych graczy), to jedno z ciekawszych growych doświadczeń ostatnich miesięcy, dlatego życzymy sobie, żeby tym razem nie doszło już do żadnych opóźnień. Chcemy grać!

31. Pillars of Eternity

Zdjęcie nr 9 Foto: Gamezilla
Zdjęcie nr 9

Bezapelacyjny hit największej platformy crowdfundingowej. Już w 2012 roku twórcy Pillars of Eternity (początkowo znanej jako Project Eternity) zebrali rekordową sumę 4 mln dolarów, by sfinalizować swoje dzieło. Świetny wynik, szczególnie gdy weźmie się pod uwagę fakt, że... wystarczył okrągły milion. Pillars of Eternity to RPG w staroszkolnym klimacie, które odwołuje się do takich klasyków, jak np. Baldur's Gate czy Icewind Dale. Nic więc dziwnego, że gracze złapali "bakcyla".